redoctobermsz

Kto szuka ten znajdzie, a kto nie chce szukać to nigdy nic nie znajdzie

Dyskusje na temat Niebocentryzmu

230 Komentarzy

Niniejszy wpis robię tylko dlatego , aby pewne kwestie wyjaśnić raz na zawsze, ponieważ co rusz pojawiają się dyskusje z oponentami NC, a w necie wiele ludzi  egzaltuje się  takimi naukami demonów jak płaska ziemia  (PZ) , czy życie na zewnątrz ziemi , czyli HC (heliocentryzm). Chciaż przyznam że ten ostatni pogląd w necie juz jest w odwrocie.

Zwolennicy HC i PZ w necie podają wiele wyjaśnień zjawisk, zachodzacych w atmosferze , wodzie , nad morzem, na niebie , obserwacji i tym podobnych na poparcie swoich tez.

Niestety są  to tylko … wyjaśnienia , a wyjaśnienia nie są jakimkolwiek dowodem i nigdy nimi nie bedą . Taktyka demonistów od PZ i HC , polega na tym , aby wyjaśnienie, pozorną logikę , opinię , albo jawne kłamstwo, sprzedać/przedstawić  jako dowód i w tym celu w necie przescigają sie w stosowaniu tej metody oszustwa. To jest ich „wózek” dezinformacyjny , na  którym uprawiają jazdę z żelazną konsekwencją . Prowadzą ogrom dyskusji na temat pozorowanych „dowodów” , aby w ten sposób ukryć fakt ,że nie posiadają żadnych. No to powstaje pytanie z automatu: jaka różnica jest między wyjaśnieniem  a dowodem? 

Zaraz wyjaśnię na czym to wszystko polega:

Aby cokolwiek wyjasnić i aby to co się wyjaśnia,  było zgodne z prawdą to trzeba mieć dowody  :

1. geodezyjny

2. przebieg promienia świetlego w atmosferze i kosmosie. 

Bez tych dowodów wszelkie wyjaśnienia obserwacji , dyskusje , opinie , itp. można „o kant sosny” rozbić. 

Podam jeden przykład , aby wyjaśnić czym jest wyjaśnienie, a czym dowód:

to zdjęcie z kamery umieszczonej 50 cm nad wodą jeziora Turawskiego ( ponizej obliczeniowej domniemanej wypukłości ) , przedstawia kaczke sfotografowaną na 6- tym kilometrze , 40 x zoom i teraz mamy to co powiedzieli spece od HC i PZ na temat tego zdjecia:

1. HC – kaczkę widzimy , dzięki  tzw. refrakcji terrestrycznej.

2. PZ – dla płaskiej ziemi to normalne że tak widzimy , bo to mozna wyjasnić zwykłą perspektywą .

kliknąć by powiększyć.

kaczka13

To były… wyjaśnienia, tylko i wyłącznie , a gdzie dowody, że te wyjaśnienia są właściwe?.  Takiego pytania unikają jak ognia, bo ich nie mają  , Gdzie dówód geodezyjny i optyczny ( przebieg promienia swietlnego)  ?,  . Ale jak masz takie dowody, to dopiero wtedy możesz właściwie zinterpretować zdjecie. Bez nich taką pisaninę tych od PZ i HC, to można o „kant sosny” rozbić 🙂 

Drugi przypadek:

Na tym zdjęciu przestawiony jest  „płaski” teren pod nazwą  Salar de Uyuni 

kliknąć by powiekszyć :

salar_de_uyuni

I dopiero jak się ma dowody geodezyjne i optyczne , to wtedy można wyjaśniać :  dlaczego horyzont jest na poziomie oczu, dlaczego nie widac podnóża gór, dlaczego lustrzane odbicie gór jest takie małe, dlaczego góry są „ucięte” płaskim horyzontem i tak dalej . A tak twierdzenie, że to dowód np.  płaskości ziemi to klasyka lipy 🙂 

http://i1.trekearth.com/photos/14017/salar_de_uyuni.jpg

http://pl.wikipedia.org/wiki/Salar_de_Uyuni

Na tym polega róznica miedzy dowodem a wyjaśnieniem. Dlatego aby upozorowac prawdziwośc swoich poglądów , demonisci od HC i PZ , trzymają się wyjaśnień (albo kłamią na żywca + inne techniki dezinformacji) , jak tonący brzytwy.  

Zawodowi kłamcy jak i użyteczni durnie sterowani przez demony, ci od HC i PZ, prowadząc ogrom dyskusji , produkując filmy , ukrywają fakt , że  takowych dowodów  nie posiadają . To jest kwestia strategiczna , co jest tu ważne : nie to jest ważne co piszą w necie  , albo robia filmy na Youtube , ale to …czego nie mówią.

Pamiętajmy ze strategiczną kwestią dla speców od HC i PZ , jest to czego …..nigdy nie powiedzą.

Tego własnie  nigdy nie powiedzą:   nie ma dowodu geodezyjnego , tym bardziej naukowego w tej dziedzinie  , że żyjemy na zewnatrz , czy tez żyjemy na płaskiej ziemi. To samo jest z optyką . Powstaje pytanie jak by z automatu : po co tyle fatygi : odpowiedz jest prosta : miłość do pierdół : jedni będą pierdoły popychać bo je uwielbiają a drudzy będą je …kochać: Objawienie 22:15 – końcówka wersetu.

Mimo ogromu zaawansowanej technologii , do dzisiaj nikt nie powtorzył naukowego dowodu geodezyjnego niebocentryzmu z 1897 roku. Mało tego , zwolennicy PZ chociaż dość intensywnie lansują swoje poglądy, a istnienie Towarzystwa  PZ sięga XIX wieku , tez nie zrobili żadnego dowodu geodezyjnego , że mieszkamy na płaskiej ziemi. 

To samo mamy z dowodami optycznymi :  nie mają  dowodów co do przebiegu promienia świetlnego w atmosferze i kosmosie dla PZ i HC. Kiedy pytałem o takowe z pktu1 i 2 na różnych dyskusjach i nie tylko ja,  to spece od HC i PZ  milczeli jak zakleci i do dzisiaj mimo ze prowadzę temat niebocentryzmu juz dwa lata to milczą nadal.

Te fakty urzynaja  raz na zawsze wszelkie dyskusje na temat PZ, i HC , oraz tzw. „krytykę” niebocentryzmu.

Jak ktoś chce krytykowac NC , to musi mieć dowody , a jak nie ,  to wypad z gry 🙂 , a opinie na temat NC , to wiecie jak jest z opiniami? :  opinie to mogą miec nawet ……idioci  🙂 

Dlatego , polecam dla tych , co niedawno z tematem się zetknęli, dość „stary” , ale z wieloma uaktualnieniami  artykuł , ktory całkowicie wyrzyna PZ i HC , oczywiście , wszystko mozna samemu sprawdzić , a to jest kolosalna zaleta niebocentryzmu.

https://redoctobermsz.wordpress.com/2014/05/09/horyozntu-ciag-dalszy/

ps.

NC jeszcze nie skończyłem , na razie zjmuje się innymi rzeczami ale do temtu wrócę.

……………………………………………………….

Uaktualnienie z dnia 10.06.2015

Pojecie dowodu zawiera samo w sobie jednoznaczność i ma wartość bezwzględną i nie ma najmniejszego znaczenia , czy się dany dowód komuś podoba , czy też nie .

dla przykładu:

Internetowi zawodowi klamcy od HC , lansują dośc ostro złamanie światła w pryzmacie jako dowod że w atmosferze też się ząłamuje tak swiatło – analogia domniemanego przebiegu światla w kosmosie wraz z zetknięciem jego z atmosferą   i nawet serwują tego typu obrazki :

dy7thk

Wiecie na czym polega przekręt stosowania pryzmatu ?

Na ukryciu  …..kierunku padania światła na niego i jego skutków  ( w necie jest niewiele takich zdjęć ale są ):

Co się dzieje , kiedy …..zmienimy kierunek padania światła na pryzmat ? 

pryzmat - rozszczepienie swiatla bialego 1

 prism

light-through-a-prism

To jest klasyczny przykład podawania „dowodu” ale nie jednoznacznego , ktory w przypadku pryzmatu jest dowodem dwuznacznym , czyli …..żadnym dowodem a nawet dokladnie ma swoją nazwę : ….manipulacja. Tu warto jeszcze napisać , że atmosfera przeciez nie jest …..szkłem 🙂

Ostatnio mialem dyskusję ze znajomym , na temat NC i padło akurat na pryzmat, jak spytalem , o przypadek zmiany kierunku padania promienia świetlnego i pokazałem grafikę to się mocno zdziwił , dlaczego ?, bo nigdy tego nie widział .

Dla zainteresowanych – przykład dowodu przebiegu promienia świetlnego w atmosferze , wykonanego z pomocą niwelatora, ktory wyrzyna oficjalną optykę jak i zasady optyki dla PZ:

http://www.rolf-keppler.de/lichtkrumm.htm

  

C.D.N.

……………………………………………………………………………………………………………………….

Uaktualnienie z dnia 29.06.2015

Nie tak dawno zaserwowałem rogaciznie od HC i PZ na YT i na facebooku nastepujace pytanie :

jaki macie dowód naukowy że promień świetlny w kosmosie biegnie po prostej ? 

Myslicie , ze coś odpowiedzieli ?  NIC nie odpowiedzieli , dla jednych i drugich jest to bezdowodowe założenie, ale jak przychodzi do dyskusji to te dwie grupy bedą zajadle i z maniakalnym zacięciem twierdzic , ze tak jest .

Po prostu przemilczeli temat wg. zasady : prawdę się przemilcza. Powstaje pytanie dlaczego te pytanie przemilczeli. Odpowiedz jest prosta : doskonale wiedzą, że mimo ogromu nauki nie ma takiego dowodu w obu przypadkach i wszystkie rysunki na ten temat to klasyka lipy i bardzo ważny element dezinformacji.

Rysunki tego typu robi się  w konkretnym celu :  sprzedać odzwierciedlenie fałszywej rzeczywistości jako prawdę

PZ;

https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRUdb-JK6ULUMZW0kW3NuU1z1oTHBlRaz9Ho8YVsrDXoHbEOqZ9

images (1)

HC;

sunset

Dodajmy jeszcze do tych rysunków dowody geodezyjne niebocentryzmu to mamy z tymi rysunkami niezły ubaw 🙂

A generalnie to PZ od HC w tej kwesti tak naprawdę niczym się nie różnią 🙂 . W obu przypadkach jest to  założeniem tylko i wyłacznie, całkowicie bezdowodowym , że promień w kosmosie biegnie po prostej.

c.d.n.

………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

Uaktualnienie z dnia 30.06.2015

Odpowiedz na komentarz Easy Rider.

https://redoctobermsz.wordpress.com/2015/06/06/dyskusje-na-temat-niebocentryzmu/comment-page-1/#comment-5823

Ponieważ poruszyłes dość ważne kwestie , to jest okazja by nimi sie szerzej zająć.

Owszem twoje dwie propozycje doswiadczeń są dobre , ale one nie rozwiążą problemu tak jak sobie wyobrażasz. Dlaczego to wyjaśnię dalej. Są jedynie elementem uzupełniajacym dotychczasową dokumentację doswiadczeniową , ale są same w sobie bardzo ciekawe.

Twoj cytat:

” że nagranie tego eksperymentu miałoby tak spektakularny wydźwięk, że pozwoliłoby przekonać rzesze osób nie do końca przekonanych, a ponadto – zmusić watahy krytyków i prześmiewców do poważnej dyskusji.” 

Przekonanie kogoś do NC nie polega na sile argumentów. Juz przez dyskusje z oponentami NC w ciagu dwoch lat zauważyłem ich rekacje na dowody. Jest tylko jedna kwestia , która decyduje o tym czy ktoś chce uwierzyć w NC , : jest to chęć poznania prawdy.Ta sama zasada działa w innych tematach takich jak Jorosz (Jerozolima nad Bosforem), czy Wielka Nierządnica jako żydowscy  Iluminaci.

Żadnego oponenta nie zmusisz do dyskusji niczym, nawet gdy patrzy na dowody likwidujące PZ i HC.

Przedstawianie ich w dyskusjach to tylko powoduje efekt oponentów zauwazalny w postaci wyzwisk i wysylania do psychiatryka i tym podobne reakcje . Tu się sprawdza nastepująca zasada: „nie rzucaj pereł pod nogi swini”, a dlaczego?,ponieważ świnia nigdy nie jest w stanie ocenić wartosci pereł , w tym przypadku niebocentryzmu.  Nawet na tą reakcje jest stosowny werset ze ST :

  • Prz 27:22 nwt-pl „Choćbyś głupiego utarł tłuczkiem w moździerzu pośród tłuczonego ziarna, jego głupota od niego nie odejdzie.”

Można ten werset jeszcze zobrazować na przykładzie: czy kozioł chce pozbyć się rogów ?, nie, w żadnym przypadku , to jego atrybut w walce z prawdą . To jego cecha charakterystyczna i narzędzie do ataku. Opór wzgledem prawdy niebocentryzmu , to cecha wszystkich osobników , ktorych słusznie można nazywac kozłami. Są jeszcze nowotestamentowe  tzw. „chwasty” , Ich wina polega na tym ze do swoich diabelskich nauk (HC i PZ)  podpinaja autorytet Boga. W tej kwestii przodują akurat zwolennicy PZ.

Jest to ciekawa kwestia socjologiczna , w sumie ogolnie znana , czym ona sie charakteryzuje : otóż osobnik ktory widzi dowody faktu ze wierzy w brednie, nadal  nie zmienia swoich pogladów, nawet się nie zastanawia że coś jest nie tak , widac to na dośc spektakularnym przykładzie zwolenników PZ. ( z tymi od HC jest identyczna sytuacja ale to na innym przykladzie ) :

Tu na tej stronie a to jest strona pierwsza  wrzucono kilka  filmów , ktore pokazują dwa bieguny nieba i ślady gwiazd , ktore obracają się w przeciwnych kierunkach w zależności od bieguna pólnocnego i poludniowego. Takie filmy wyrzynają  skutecznie PZ .

Ale jaka jest reakcja tych od PZ ?

http://zbawienie.forumotion.com/t5-plaska-ziemia-czy-mozna-tej-teorii-zaprzeczyc

Po pierwsze sie wkurzyli i w koncu zignorowali argument niszczący PZ i ……pojechali dalej z bredniami 🙂 , na ktorejś ze stron dalej nastepni tez wrzucili kika filmow z obrotem przeciwstawnym gwiazd i było to samo : ignorancja argumentu i pojechali dalej z „dowodami” 🙂 .

Dlatego , chośbyś nie wiem jaki dowod dał kozłu to rogi z tego powodu mu nie spadną 🙂 , bo je ma od urodzenia 🙂

Jest to kompatybilne z Objawieniem 21:8 i 22:15 . jedni klamstwo beda popychać a drudzy bedą je kochać. Dlatego takie reakcje jak wyżej .  A coś się miało zmienić w tym układzie ? 

Tutaj akurat co do tych w/w filmow , Karol zrobił film zestawienniczy :

ciąg dalszy odpowiedzi w kolejnym uaktualnieniu.

……………………………………………………………………………

Uaktualnienie z dnia 04.07.2015

„Sfilmowanie tego efektu pozwoliłoby zamknąć gębę krytykom „efektu lornetkowego” argumentującym, że w małym powiększeniu nie widać czegoś, co jest, a w dużym widać to samo, tylko wyraźniej.”

Jak to się mówi : „spokojna twoja  rozczochrana ” 🙂  , zawodowym kłamcom nigdy nie zamkniesz ust , oni zawsze sa pierwsi do dyskusji pod filmami na Youtube i Vimeo. Bo taki jest ich cel : zrobic sztuczny tłok sugerujacy widzowi że „wielu ma argumenty” , Działają w sposób zorganizowany.  Ich jest zawsze kilku i sie wspierają w komentarzach. Widz czytajacy komentarze z reguły nie ma pojecia , że ma do czynienia z zorganizowaną i opłacaną grupą dezinformacyjną. Wiesz kiedy im zamkniesz usta ? , kiedy ich wywalisz z komentarzy , zablokujesz . Takie dyskusje to strata czasu. Normalny widz spyta się , to dostanie odpowiedz , ewentualnie podziekuje. I na tym koniec. Zawodowi kłamcy beda tylko uprawiac ordynarne klamstwo albo uprawiać mniej albo wiecej zakamuflowane oszustwo.

Dam ci przykład na podstawie efektu lornetkowego.

Dla ludzi morza i żeglarzy , EL to normalka. Nie kazdy natomiast mieszka nad morzem . To na tym żeruje dezinformacja . Natomiast głownym celem zawodowej dezinformacji , jest zniechecenie do samodzielnego sprawdzania dowodów niebocentryzmu. Jak jesteś nad morzem a masz sprzęt , to EL dla każdego będzie normalką . Ostatnio byłem nad morzem i nawet z mola w Miedzyzdrojach nie zawsze, ale wtedy przez lornetke były widoczne fragmenty wyspy Rugia . Golym okiem nie były widoczne. Oczywiście widok zagli na horyzoncie a przez lornetke widok calych kadłubów i horyzontu za nimi to powszechność. Jak sie jest nad morzem to od razu łapie sie temat. Natomiast na pomoście w Trzęsaczu to miałem nawet  dyskusję na temat NC i własnie o EL, facet miał aparat  z 63x zoom optyczny i sie zaciekawił tematem w momencie kiedy wzrokowo widział zagiel na horyzoncie a po zoomowaniu widział cały jacht z horyzontem za jachtem i na poziomie  żagla. Ten horyzont na poziomie zagla zmusił go do zastanowienia. Dlatego wszelkie dyskusje internetowe na temat EL i robienie filmów przez zawodowych kłamców  , że go nie ma, to można o kant sosny rozbić. 🙂

Tu jako ciekawostkę można podac , ze jeden zawodowy klamca nawet wymyslił że brak widoku okretu przed zoomowaniem wynika z kompresji obrazu w kamerze. , czyli udowadniał , ze to problem informatyki.i nie ma EL. Klasyczny manipulant czyli oszust, nawet nie wspomniał o …..przesunięciu soczewek 🙂 , czyli musiał pominąć optykę by jakoś lansowac blef 🙂 , A kiedy zadano mu pytanie że to samo co z kamerą to widzimy przez lornetkę a tam nie ma kompresji obrazu , to pominął ten argument, ktory  zniszczył  jego wymysł. Poza tym to bylo tylko i wyłacznie jego wyjasnienie   ale nie dowód ze tak jest . Typowy przykład pozornej logiki opartej na blefie.   Jest cała gama wymysłów na temat EL, stosowanej przez  zawodową dezinformacjię , ktora walczy z NC , ale to własnie  praktyka wyrzyna tego typu spekulacje.

Jesli chodzi o dezinformatorów od PZ , to oni sprzetu optycznego generalnie nie używają  . To nie ich trampolina , ich trampolina  to żerowanie na innych blefach HC . Oni doskonale wiedzą ,ze sprzetem optycznym to by bardziej udowodnili  niebocentryzm niż płaską ziemię   🙂  

Oczywiście o EL zrobilem film , bo jak by byc nad morzem i nie zrobic filmu o EL 🙂 i to nie jeden , nadmienię przy okazji ze dostaje maile w ktorych osoby co byly nad morzem potwierdzały to co mowię w swoich filmach. to znaczy , że temat NC nie był im obojętny

No pasowało by tu przy okazji powiedziec dlaczego w filmie ja wzrokowo widze żagiel na horyzoncie a kamera go nie widzi, albo jest słabo widoczny (jakość 1080). Dlatego , że ogniskowa oka jest wieksza w tym momencie  niz ogniskowa kamery przed zoomowaniem . To nawet na filmie widać w 31 sekundzie . Dopiero wtedy zagiel sie pojawia na ekranie  kamery tak, jak widzi oko. 

Zatajenie tego faktu , jest podstawą całej internetowej dezinformacji w temacie EL. Drugim zatajanym faktem ,jest to , ze dzieki EL widzimy wiecej. 

Dopiero jak kilka zoomow sie zrobi na kamerze ( ruchoma soczewka przesuwa się zwiekszając ogniskową kamery ) to dopiero wtedy widać tak jak widzi oko . Dalsze zoomowanie kamery powoduje dalszą  zmianę zasiegu widoczności i optyczne przesuniecie horyzontu ( horyzont jest zasiegiem widocznosci) poza jacht co skutkuje ze jacht widac w pełnej krasie , cały z kadłubem. Można mieć oczywiście lepszy sprzęt niz moja kamera z 40x zoomem, wtedy EL byłby bardziej spektakularny i zauwazalny z o wiele wiekszych odległosci.

Podsumowując: póki ktos nie wniknie w temat NC , to jak widać,  będzie zawsze  na łasce zawodowej dezinformacji i wspierających ją ,użytecznych durni.  

To tyle na temat twojego pierwszego komentarza , a odpowiedz na drugi bedzie dalej 🙂

230 thoughts on “Dyskusje na temat Niebocentryzmu

  1. Brawo togarma2015,super materiał,oponentom szczeny wyleciały z zawiasów a kubikowcy są zupełnie nadzy.

  2. Promy kosmiczne nie wydostają się poza linię karmana.
    Jak zinterpretować to zdjęcie promu w kosmosie znajdujące poniżej ?

    Mówi się ,że promy kosmiczne znajdują się na wysokości ok. 400 km nad ziemią.
    Z tego co wiemy linia karmana/szkło nieba znajduje się na wysokości 80-120 km.
    Wobec tego NASA swoje promy wyprowadza powyżej tej linii,ale czy rzeczywiście tak jest ?

    Moja interpretacja i ocena jest taka,że promy kosmiczne, które są nagrywane z stacji kosmicznej ISS – International Space Station nie przelatują przez szkło nieba ,a tylko do niego dolatują.

    W programie graficznym Blender utworzyłem model ziemi wewnętrznej ,nadałem niebu przeźroczystość i zasymulowałem prom kosmiczny w przestrzeni.
    Sprawa wygląda jasno :
    -tło niebieskie jest stroną ziemi widzaną z kosmosu,
    -pasmo pomarańczowe jest szkłem nieba przez którego przebija się ziemia,kolor jest nadany przez zachodzące słońce na horyzoncie,jest to rozszczepienie światła na soczewce szkła nieba
    -ciemna strona szkła jest przestrzenią w której jest tor elektromagnetyczny,po którym spaceruje słońce
    -za tym pasem są wody,czyli wody nad niebiosami opisane w biblii



    Poniżej trochę inne ustawienia;aby otrzymać pas rozszczepienia światła na szkle nieba trzeba utrzymać odpowiednią odległość i kąt słońca względem ziemi.
    Nie jest to trudne w programie,ale jest trochę pracy,jednak sam program nie oddaje tego co widać w rzeczywistości.
    Mimo wszystko jest ważne ,aby zrozumieć,że promy nie przelatują poza linię karmana i całe przekłamania NASA są do udowodnienia,zwłaszcza ,że nie ma sposobu jak wykazać wysokość nad ziemią . Wysokości jakie nam podają są to wysokości obliczeniowe,a nie faktyczne.
    Wysokość jest obliczana dzięki GPS na ziemi na zasadzie fal radiowych ,albo oblicza się prędkość fali odbitej/powrotnej od jonosfery.
    Przy jonosferze prędkość fali elektromagnetycznej może być większa niż na ziemi,więc pomiar może też być niedokładny.



    • A co byś zrobił z konstrukcją płytek termicznych na wahadłowcach? , Promy tę osłonę mają a samolot Virgin Galactic ich nie ma, bo dolatuje do 96 km, czyli pod szkło nieba.
      Promy mają te płytki termiczne, bo przebijają te szkło i są potrzebne przy powrocie.

      • Oczywiście, jest parę projektów ,które mają za zadanie przelecieć linię karmana,ale zdjęć z tych misji nie mamy . I nie wiemy co za tym szkłem nieba się znajduje.
        Wiem o tych płytkach,widziałem na promach od spodu,takie czarne poszycie.
        Chodzi o to ,że kosmos który nam serwują jest pokazywany z miejsca tuż nad ziemią,a nie z odległości 400-500 km.
        Nam się zdaje , że ISS jest tak wysoko i robi zdjęcia ziemi z poza linii karmana,ale to jest właśnie złudzenie,które wynika z sferyczności i budowy wszechświata.
        W kosmosie na horyzoncie widzimy poświatę,która jest linią karmana,ale ona zawija do góry,a obserwator jest wewnątrz sfery ziemskiej.
        Dokładnie tak jak na przekroju powyżej w komentarzu.
        A poniższe zdjęcie,które jest oszukane,pokazuje poświatę właśnie pod którą znajduje się ta stacja,a nie nad nią.

      • No to po cholere te płytki, jak wszystko jest pod szkłem nieba? , to jest zupełnie inna konstrukcja od Virgin Galactic. To ostatnie ma nawet ciekawą nazwę: loty …suborbitalne, czyli pod czymś 🙂 , no pod szkłem nieba. 🙂

      • Chociaż nie przeczę ,że te promy wyposażono w te płytki po to ,aby przelecieć przez to szkło,ale też uważam ,że jest to nie lada zadanie i trudne do wykonania,włącznie z ryzykiem utraty życia.
        Jest jeszcze inna rzecz co uniemożliwia tak sobie latać tam i z powrotem,w te i we wte.

        Linia karmana jest rodzajem filtra:
        1. filtr promieniowania
        2. filtr polaryzacji światła

        Poza linią karmana w otwartym kosmosie mogą występować inne warunki.
        1. promieniowanie jonizujące
        2. tunel magnetyczny

        Kiedy przebijają się promem przez linię karmana i przedostają się na drugą stronę ,to tam jest promieniowanie kosmiczne o wysokiej częstotliwości,dodatkowo wpadają w trasę słońca i rozpędzają się do wysokich prędkości,po czym siłą ciągu/prędkości i siłą własną odśrodkową wpadają znowu w linie karmana i dlatego te płytki żeby się prom nie spalił.

        Nad ziemią powyżej 36 km zaczyna się stan nieważkości i do linii karmana utrzymuje się niezmienna ,dlatego też promy ,lub stacja ISS mogą stać w miejscu,zawieszone nad ziemią. Nazwa ich geostacjonarne,bo stacjonują,stoją w miejscu.
        Ale powyżej linii karmana sytuacja się zmienia,prom zaczyna wchodzić w stan cyklicznych prądów energii,zaczyna dryfować jak na morzu i z małymi wahaniami fal rozpędza się do prędkości jakie ma słońce,albo jeszcze większej zważywszy ,że wahadłowiec ma inną masę niż słońce i inną oporność elektro-magnetyczną.

      • Jarze 🙂 , a te 36 km powyzej juz „proznia” ? , gdzie o tym maluja? , bo z tego co wiem to „proznia” kosmiczna zaczyna sie po 90 km .

      • W tym filmie babka mówi o tej wysokości, ale jest inny rząd wielkości ,bo chodzi o 36 tyś. km. od 29:00
        Tak przy okazji , zastanawialiście się jak możliwe jest ,aby jakaś sonda nadawała na milion kilometrów,a sygnał odbierany byłby na ziemi,zważywszy ,że sonda jest wielkości autobusu,a może i nie,to jak mała byłaby ta antena,a jak przy tym wielka moc nadajnika,a gdzie zasilanie. A jak sterują taką sondą,że nie wpada w żadne pole grawitacyjne, radiowo ?
        Na ziemi była antena o wysokości 600 metrów i to nawet w Polsce,która nadawała aż do Moskwy, to i tak tylko 1000 km.
        Wszystko co tak ładnie w tym filmie opowiadają kupy się nie trzyma i pokazują jedynie animacje.Pełna profeska propagandy.

  3. togarma2015,może ja opiszę tą pierwszą fotkę z promem co niby przebija się przez linię Karmana.Więc widzę jak prom nie przebija się przez szkło nieba a raczej wlatuje w otwór gdzie tego szkła nie ma.Chyba że ten ciemny pas przed dziobem nie jest liniąKarmana tylko chmurą.Zwróćcie jeszcze uwagę na kąt wlotu jest ok.90st. a prom jest wyłożony płytami od spodu.Może się mylę i czegoś nie rozumiem ale jesli ktoś robi fotkę w przekroju np.w basenie i obiektyw aparatu ma połowę w wodzie a drugą na powierzchni to na fotce widać linię wody co oddziela powietrze.A na tej fotce z promem nie ma tej lini tuż przed oczami tylko gdzieś dalej.Albo fotaka jest zrobiona od dołu albo od góry ale nie w warstwie szkła bo nie byłoby nić widać.Może to żle tłumaczę ale łapiecie o co mi chodzi?Czy linia Karmana jest przeźroczysta jak powietrze?No chyba raczej nie skoro jest to gęste szkło.Także ta fotka jest dziwna chyba że zrobiona w otworze szkła nieba co jest nie możliwe.W Afryce leży wielki kawał szkła nieba ciekawe czyja to robota?

    • Masz rację . Nie byłoby nic widać,są filmiki pokazujące jak rakiety balistyczne wlatują w to szkło i ich nie widać ,tylko poświatę zamgloną. Sugeruję ,że prom jest pod szkłem i wykazałem to na przekroju pod zdjęciem. Wystarczy kliknąć na zdjęcie przekroju i popatrzeć gdzie jest co umieszczone. Jest tam słońce,prom,obserwator.
      A ułożenie promu wskazuje ,że jest na takiej wysokości na której nie ma ciążenia.

  4. Na niebie widzimy jeszcze inne zjawisko ,które udowadnia ,że słońce jest za szkłem ,a nie w pustej przestrzeni. Zjawisko halo słońca jest refleksem ,które możemy uzyskać w domowym doświadczeniu.

    Możemy wziąć kopułkę ,która odbija światło i przyłożyć wewnątrz niej źródło światła,zauważymy refleks wokół źródła światła na ściance kopułki.

    Możemy również wziąć kielich od wina i umieścić w nim źródło światła,otrzymamy taki sam efekt,z tym ,że bardziej przybliżony do zaobserwowanego na niebie.

    Tym samym kielichem ,możemy wykazać powstawanie tęczy na ziemi. Refleks światła ugina się do dołu , w tym przypadku do ziemi.

    Gdyby nie szkło nieba nie byłoby żadnego z tych zjawisk.
    Oficjalnie szkło nieba nie istnieje i oczywiście wszyscy sobie tak bezproblemowo przelatują w kosmos.
    Szkło nieba jest ostateczną warstwą linii karmana. Linia karmana jest jonosferą o grubości parunastu kilometrów,jak nie więcej,bo nawet kilku dziesięciu,ale szkło nieba jest oddzieleniem/stropem od kosmosu i raczej nie do przebicia.
    Promy,które latają na wysokości linii karmana zapewne wiedzą o nie przekraczaniu pewnej wysokości,gdyż mogą uszkodzić poszycie statku.
    Rakiety balistyczne znikają w linii karmana,widać po nich poświatę i zamglenie,ale jest wątpliwe,by mogły przelecieć poza obszar jonosfery.
    Moim zdaniem fala magnetyczna po której porusza się słońce jest tak silna,że obiekty na tej wysokości szkła podróżują poziomo,gdyż układają się do tej fali.
    Gdyby nie było problemu z przebiciem się przez szkło nieba, to po co posyłają tam detonacje jądrowe.
    Widziałem kiedyś filmik,który pokazywał rzekome próby jądrowe na księżycu. Wysyłali rakiety z głowicą niby na księżyc,ale i tak nie doleciała,bo coś ją rozładowało,jakaś smuga światła.
    I tu nie chodziło bynajmniej o księżyc,ale o to szkło, takie jest to ważne.

    • W 1962 r. odbyły się próby nuklearne na Pacyfiku pod nazwą operacji Dominic i Fishbowl.
      http://en.academic.ru/dic.nsf/enwiki/158492 – UWAGA , strona uważana za niebezpieczną…

      Był to tak zwany wyścig zbrojeń,fałszywa flaga dominacji nad przestrzenią powietrzną na wysokości komunikacji satelitarnej ‚satelit’ szpiegowskich innych ‚wrogich’ krajów.

      W rzeczywistości chodziło o to jak zachowa się jonosfera podczas detonacji jądrowej.
      Tuż za jonosferą jest firmament Boży,na którym umiejscowione są : słońce,księżyc ,a także gwiazdy.
      Pierwsze detonacje miały miejsce na wysokości 30-80 km. , a następne powyżej 80 km.
      Zaliczono do udanych eksplozji wysokość 97 km.
      Podczas wybuchu nastąpiło fenomenalne zjawisko :
      -aurora iluministencyjna
      -zanikła komunikacja radiowa na 3 godz.

      To zaświadcza ,że niskie warstwy LK są transmiterami fal radiowych, komunikacyjnych stacji naziemnych i powietrznych,takich jak telewizja satelitarna,radary,samoloty,nawigacja itp.


    • Filmik pokazujący realnie na żywo , tęcze szkła na niebie od halo słońca. Od 3:30
      To jest ten sam efekt jak w przypadku kielicha ,który symuluje szkło nieba .

    • W kręgach naukowych mówi się ,że szkło nieba nie istnieje ,a halo słońca ,oraz zjawisko refleksów widziane na niebie jest typowe dla kryształów lodu.
      Zadajmy sobie pytanie : skąd wziął się lud na nieboskłonie i dlaczego słońce go nie przegrzewa.




      Szkło nieba nie może być tylko kryształkami lodu,lecz jednolitą przeźroczystą ścianą .
      Tylko na szkle wklęsłym występuje taki efekt refleksyjny światła wynikający z dyfrakcji.


  5. http://wolna-polska.pl/wiadomosci/114566-2016-03
    Zdjęcia z Marsa były robione przez pracowników NASA na Grenlandii [wideo]
    i jeszcze sfabrykowane zdjęcia Ziemi z orbity

  6. Nie pamiętam, czy to było szczegółowo wyjaśnione, ale nie daje mi spokoju jedna kwestia, a mianowicie ruchu (czy może bezruchu?) sztucznych satelitów i funkcjonowanie systemu GPS w układzie NC. Pomijam na razie kwestię linii Karmana, która nie zmienia poniższych rozważań co do ich zasady. Ponadto, jeszcze jedno założenie – będę używał tradycyjnego terminu „grawitacja”, gdyż dla przedstawionych rozważań nie jest istotna fizyczna natura tej siły – czy wynika ona z przyciągania mas, czy też z parcia eteru od Centrum w kierunku powierzchni Ziemi – w każdym przypadku mamy do czynienia z siłą o tym samym kierunku i zwrocie.

    Przypomnę więc, o co chodzi, gdyż już poruszyłem w którymś temacie tę kwestię.

    W teoretycznym modelu HC i życia na zewnątrz Ziemi, siła odśrodkowa wynikająca z ruchu po okręgu na orbicie i siła grawitacji mają przeciwny zwrot i w określonych warunkach mogą się równoważyć, co pozwala na stały ruch po orbicie. Inaczej jest w przypadku NC, gdyż tutaj siła odśrodkowa i siła grawitacji mają ten sam zwrot (dodają się), a nie ma siły, która by sumę tych obu równoważyła.

    W przypadku samolotów, poruszających się w warstwach atmosfery, istnieje jeszcze skierowana przeciwnie do wymienionych sił – wznosząca siła nośna, która ewentualnie może równoważyć siły odśrodkową i grawitacji. Natomiast w przypadku satelitów, nie wchodzą w rachubę żadne oddziaływania aerodynamiczne, jak więc to się więc dzieje w układzie NC, że sztuczne satelity w ogóle utrzymują się w przestrzeni kosmicznej i nie spadają? Nawet jeżeli założyć, że stoją w miejscu i nie krążą po orbicie, to nadal pozostaje niewyjaśniona kwestia kompensacji siły grawitacji.

    Jak w związku z tym naprawdę działa system GPS? Według oficjalnego wyjaśnienia, działa mianowicie tak:

    System istotnie działa, ale czy naprawdę tak jak na tej animacji? Czy mamy uwierzyć w te krążące w odległości 20 tys. km od Ziemi satelity, a tym samym zanegować cały NC? Jak więc ten system naprawdę działa? Bo trzeba tutaj jeszcze dodać, że linia Karmana prawdopodobnie jest ekranem odbijającym fale radiowe, tak więc wszystko to może się odbywać zupełnie inaczej. Albo z tymi satelitami to jakaś ściema, albo jeszcze dużo nie wiemy na temat NC.

  7. A czemu GPS miałyby nie działać na zwykłych nadajnikach sieci gsm?Jakimś dziwnym trafem pierwsze GPS pojawiły się gdy uruchomione zostały telefony komórkowe i telewizja satelitarna.

    • Też tak to sobie wyobrażam odnośnie funkcjonowania systemu GPS, że opiera się on tylko na stacjach naziemnych, być może mają w tym udział jako centra koordynacyjne instalacje typu HAARP, podejrzewane też o różne inne cele. Jednak postawione wyżej pytanie o to, jak i czy w ogóle w układzie NC funkcjonują sztuczne satelity – pozostaje nadal otwartym, bo przecież satelity to nie tylko kwestia systemu GPS. Wątpliwości te dotyczą szczególnie stacji ISS – czy rzeczywiście znajduje się ona na wysokości ponad 400 km i jednocześnie istnieje między nią i powierzchnią Ziemi bezpośredni kontakt wzrokowy? Bo to by oznaczało zanegowanie istnienia linii Karmana.

  8. Witam!
    Wszystko, całkiem zgrabnie pasuje, ale mam dwa pytania. Na orbicie jest teleskop np. Hubble, odwracamy go w stronę ziemi WKLĘSŁEJ (według Niebocentryzmu). Jakim cudem widzimy gwiazdy wokół, już w tym momencie, wklęsłej ziemi. Powinniśmy widzieć wyłącznie ziemię, bez Horyzontu. I pytanie 2: Biorąc odpowiednio mocny teleskop, powinienem siedząc w Katowicach, zobaczyć np. Mount Everest,a co najmniej Paryż. No bo skoro widzę prosto, patrze po cięciwie … !? To tak apropos wynurzających się statków. W skrajnej sytuacji, zobaczę go i z 20-30 km. To kwestia tylko lornetki/lunety i ich powiekszeń.

    • Nie ma bolu 🙂 , zrobie ci odpowiedz filmowa 🙂

    • @Sandro.

      To ciekawe, ale dotychczas jakoś nigdzie nie spotkałem się ze zdjęciem powierzchni Ziemi z tego teleskopu. Są zdjęcie pokazujące sam teleskop jakoby na tle Ziemi, gdzie nie ma gwiazd (o ile nie są one montażem w stylu „Apollo”), ale to nie to samo, co zdjęcia Ziemi wykonane przez tenże teleskop. Skąd więc ta pewność z Twojej strony na temat tego, co byłoby w takiej sytuacji widać?

      Przy okazji pojawia się pytanie: dlaczego dotychczas nie obserwowano z teleskopu Hubble’a powierzchni Księżyca? Przecież przy takiej skali powiększenia i rozdzielczości jakże łatwo byłoby pokazać na Księżycu pozostałości po tych wszystkich wyprawach „Apollo” i uciąć wszelkie teorie spiskowe. A czyż nie byłoby pięknie pokazać możliwości techniczne tego urządzenia na przykładzie obrazów z powierzchni Ziemi? Dlaczego więc się tego nie wykonuje, a zamiast tego pokazuje jakieś bzdurne, wyimaginowane grafiki, jakoby galaktyk odległych o tysiące lat świetlnych? Czy ten teleskop istnieje naprawdę, a przynajmniej – czy rzeczywiście krąży w przestrzeni kosmicznej?

      Natomiast co do samego teleskopu Hubble’a, pojawiają się zasadnicze wątpliwości, jakie dotyczą wszystkich sztucznych satelitów, a szczególnie – wysokości ponad 600 km, na jakiej miałby się on znajdować, czyli znacznie poza linią Karmana, skąd nie ma możliwości oglądania powierzchni Ziemi (podobne zastrzeżenie dotyczy ISS). To może być kolejny przyczynek do ściemy NASA, aby utwierdzić w nas obraz nieskończonego wszechświata. Jeżeli byli w stanie zdobyć się na Apollo Hoax, taki fikcyjny teleskop – to dla nich pestka. Niestety, nie ma niezależnych badań Kosmosu, stąd też nie ma możliwości fizycznego zweryfikowania tych wszystkich kosmicznych rewelacji i jesteśmy zmuszeni obracać się w kręgu hipotez.

      Co do drugiego pytania – nie zapoznałeś się dotychczas z filmami poglądowymi na temat optycznych aspektów NC. Promień zakrzywienia promieni słonecznych jest taki, że raczej nie ma geometrycznej możliwości, abyś jako obserwator z poziomu „0” (nawet używając teleskopu) zobaczył Alpy lub Paryż – musiałbyś się wznieść odpowiednio wysoko. Ponadto – nie bierzesz pod uwagę tzw. perspektywy powietrznej, która ogranicza zasięg widoczności, dodatkowo spotęgowanej zanieczyszczeniem powietrza.

  9. Aby uściślić jak bardzo jesteśmy oszukiwani przez organizacje ,które eksplorują kosmos,pozwolę sobie pokazać ,iż wszelkie próby pokazania nam akcji w przestrzeni kosmicznej są spreparowane na ziemi dzięki symulatorom. Technologicznie niektóre symulatory przestrzeni były już wdrożone w latach 50-60 i są one patentami prawnie zatwierdzonymi przez urząd patentowy,a kwity na to są w google.
    I tak pierwszym patentem była komora w której zamknięty personel miał przyzwyczajać się do pracy w eksterymalnym zamknięciu.Potem komory te zaczęto łączyć w coś co dziś przypomina ISS,stację kosmiczną,która nadal jest symulatorem przestrzeni kosmicznej.
    https://www.google.com/patents/US3010220
    https://www.google.com/patents/US3064364
    https://www.google.com/patents/US3187583

    Aby było poważniej ,już niedługo po tym wynalazku wdrożono dodatkowy projekt – symulator lewitacji.
    https://www.google.ca/patents/US5036944?dq=levitation&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwjjxtnw7uDLAhUKWywKHYmHAXIQ6AEIHDAA
    https://www.google.ca/patents/US7348691?dq=levitation&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwjjxtnw7uDLAhUKWywKHYmHAXIQ6AEIIzAB



    Znaleziono też sposób na symulacje słońca.
    https://www.google.com/patents/US3239660?dq=patent+3239660&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwjwnZ26k9DLAhUCXR4KHUo2Dh8Q6AEIHTAA
    http://www.google.com/patents/US3325238?pageId=115755760317004100347

    Dodajmy do tego symulacje komputerowe i potężny rozmach propagandowy i nikt nie jest w stanie się oprzeć ,że to co nam pokazują w telewizji jest fikcją.

  10. Od początku było wiadomym, że nie da się pogodzić z NC całej sfery eksploracji kosmosu. O ile jednak można obśmiać i nie zastanawiać się głębiej nad rewelacjami typu „zdjęcia z Księżyca” czy „zdjęcia z Marsa”, to nie da się tak postąpić w odniesieniu do kwestii satelitów i urządzeń, które nazwano „satelitarnymi”, używanych w takich dziedzinach jak: komunikacja, telewizja i nawigacja (GPS). Dlatego, że większość ludzi tych urządzeń używa i one działają.

    W tej sytuacji, aby nadal dyskutować o NC, jesteśmy zmuszeni do dokonania następującego wyboru;

    – albo zweryfikować teorię NC,
    – albo podjąć próbę wyjaśnienia na gruncie NC, jak to jest naprawdę z tymi satelitami i techniką określaną jako satelitarna.

  11. Ew. Jana 3:12
    12 Jeśli nie wierzycie, gdy wam mówiłem o ziemskich sprawach, jakże uwierzycie, gdy wam będę mówił o niebieskich?
    ——————————————————————————————————————————
    Wprawdzie jest to trudne do uwierzenia,lecz bardzo prawdopodobne.
    Na niebie ciężko zauważalne ,ale jest coś, co nazwałem promiennik holograficzny słońca.
    To urządzenie kursuje tuż przy szkle nieba od strony kosmosu i rzuca strumieniem promieniowania na szkło nieba wiązkę widma elektro-magnetycznego ,która przechodząc przez szkło nieba-soczewkę zwiększa swoją moc cieplną i poprzez polaryzację widzimy te działanie jako punkt świetlny na niebie zwanym potocznie słońcem.





    „„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`



    „„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`



    „„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
    Zdjęć tego zjawiska jest znacznie więcej,lecz tyle powinno wystarczyć do wyjaśnienia tego fenomenu.Dodatkowo pozwoliłem sobie na małą grafikę jak to działa.

    „„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
    Aby być rzetelny w swoich poszukiwaniach,muszę się przyznać ,że wiele zdjęć tego fenomenu jest przekłamanych,ponieważ nie fotografują ,czy filmują ,tego urządzenia ,a refleks soczewki,wynikający ze źródła światła jakim jest słońce.
    Jednakże nie jest tak do końca ,że powstały refleks jest fałszywy, to znaczy nie oddaje prawdy o tym zjawisku. Wręcz przeciwnie jest to dodatkowy dowód o charakterze słońca.





    „„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`

    Soczewka szkła nieba rozszczepiająca i rozpraszająca promienie ,która w stosunku do soczewki skupiającej te promienie tworzy w obiektywie tak zwany refleks, zwany także flarą soczewki.
    W zależności od położenia konta aparatu obserwującego do obiektu można tą flarę przesunąć wokoło obiektu o 360 ‚.
    Teraz należy przyjrzeć się tej flarze,ponieważ ma ona strukturę ,a nie jest orbem,co dowodzi ,że flara oddaje prawdziwy obiekt,a nie słońce.

    • Sama koncepcja funkcjonowania „Słońca” ciekawa, ale mam zastrzeżenia co do możliwości obserwacji czegokolwiek znajdującego się poza szkłem nieba. Tzw. flara obiektywu też nie jest dowodem zarejestrowania „promiennika Słońca”, gdyż jest to obraz powstały wewnątrz obiektywu, jako odbicie wewnętrzne pomiędzy poszczególnymi soczewkami, co potwierdza kształt, jaki nadaje tym obrazom przysłona, tj. wielokąt foremny. Tym samym, nie istnieje takie pojęcie jak „flara soczewki”, gdyż aby to zjawisko zaistniało – musi być układ optyczny złożony z kilku soczewek, jakim są właśnie obiektywy aparatów fotograficznych i kamer.

      Natomiast co do tych kul w pobliżu Słońca – podejrzewam, że są to jednak orby. Przy okazji, chciałbym zwrócić uwagę na zaskakującą zbieżność obrazu orbów i Słońca, wykonanego oczywiście z odpowiednim filtrem:

      Czy to przypadek? W końcu, zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku, mamy do czynienia ze strukturą energetyczną.

    • Dodatkowo ,oprócz projektora słońca mamy też projektor księżyca . Oba rzutują na szkło nieba.
      Wszystko ,co znajduje się powyżej szkła nieba jest zgoła mniejsze od tego co widzimy po naszej stronie.

  12. Witajcie,
    Zaciekawiła mnie ostatnio kwestia: dlaczego rośliny rosną łodygą do góry (a korzeniem w dół) skoro przyjmuje się, że żyjemy na zewnątrz kuli a wektor siły grawitacji jest skierowany w kierunku środka ziemi. Czyli dlaczego roślina wzrasta w kierunku przeciwnym do kierunku działania siły grawitacji. Wyczytałem, że określono to zjawisko jako tzw. grawitropizm dodatni i grawitropizm ujemny i tłumaczy się je (dla mnie nieprzekonywująco lub niewystarczająco zrozumiale) przemieszczaniem jakiejś substancji (auksyny) w zależności od położenia rośliny.
    Co ciekawe (https://nicprostszego.wordpress.com/2013/01/20/krzak-w-kosmosie/) naukowcy z Uniwersytetu Florydzkiego dokonali zdalnie, przy użyciu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej eksperymentu umieszczając i obserwując roślinki w warunkach mikrograwitacji (na pokładzie ISS). Okazało się, że w warunkach nieważkości zachowanie korzeni i łodyg roślin niczym nie różni się od tego obserwowanego na powierzchni Ziemi, tzn. tak samo korzeń rośnie w dół a łodyga w górę.
    Macie jakiś pomysł na wytłumaczenie zachowania roślin na gruncie NC? Inne działanie lub właściwości grawitacji niż się sądzi?

    BTW
    W tłumaczeniu grawitropizmu jak dla mnie czuć trochę podobne podejście jak przy ustalaniu wysokości n.p.m. w systemie odniesień przestrzennych z założeniem geocentryzmu i pochodnych tego.

    • Może dlatego,że roślinka nie ustawia się do grawitacji ,lecz do bio-pola ziemi,które jest w centrum kosmosu jako źródło życia i mocy. Tak jak może być też słońce tym źródłem,które czerpie stamtąd swą energię. I czasami w zamian czerpać z kosmosu ,rośliny ustawiają swe kwiaty do słońca. I to dziwne ,bo rosną wtedy gdy go nie ma, w nocy.
      Rośliną nie przeszkadza nieważkość,ale gorzej by miały z brakiem pola ,które dla nich jest orientacją w przestrzeni i jest dla nich taką samą ważną właściwością,która ptakom służy jak nawigacja. Niektóre stworzenia morskie przecież też korzystają z tej funkcji pola,by poruszać się w toni bez szlaku i wyznaczonej drogi w wodzie.

  13. Albo może rośliny faktycznie tak reagują na grawitację tylko że w takim razie w tzw. kosmosie … grawitacja istnieje a opowieści i obrazki ze stanu nieważkości to kłamstwo?

    • Rośliny zapewne muszą mieć wbudowany jakiś „tropizm”, tylko pytanie – tak naprawdę na co? Może na bliżej nieokreślone oddziaływanie Sfery Centralnej? Teorię zawsze można jakąś dorobić i dorobiono „grawitację”, chociaż do dzisiaj nie wyjaśniono, co jest jej istotą.

      A dlaczego lata ciężki i mający małe skrzydełka bąk, chociaż zgodnie ze znanymi prawami fizyki – nie ma prawa? Niektórzy dopowiadają, że lata, bo o tym nie wie, że nie ma prawa (tzw. teoria bąka). A tak poważnie – ten poczciwy bąk prawdopodobnie uruchamia antygrawitację, co odkrył rosyjski naukowiec Wiktor Grebiennikow

      https://treborok.wordpress.com/etnomolog-odkrywa-antygrawitacje/

      jednak nauka nie podjęła tego tematu, bo to mogłoby zburzyć oficjalną teorię grawitacji jako oddziaływania mas.

      Natomiast co do stacji ISS i w ogóle satelitów – w układzie NC one nie mają prawa funkcjonować, to jest jakaś ściema na skalę światową, jak zresztą cała sfera eksploracji kosmosu. Mariusz już to rozpracował i obiecał zrobić na ten temat film.

      • Mogą funkcjonować, ale poczekajmy do filmu. Jest też kwestia anten satelitarnych TV. To też rozwalone.

      • Dobrze że o tym wspomniałes.

      • Chodziło mi o ten podany wyżej rysunek animowany, wyjaśniający funkcjonowanie systemu GPS:

        na którym satelity krążą jakoby w odległości 20 tys. km od Ziemi – tego w żaden sposób nie da się pogodzić z NC.

        W ogóle problem jest taki, że w układzie NC na jakiekolwiek satelity krążące po orbitach działa niczym nie zrównoważona siła odśrodkowa, która spychałaby je ciągle w kierunku powierzchni Ziemi – chyba, że coś nie tak z tą mechaniką klasyczną lub włączamy do rozważań wątek antygrawitacji.

        Tak dygresja odnośnie tych satelitów GPS – niedawno zakupiłem nową wersję mapy do nawigatora i aby wypróbować jej działanie, wyszedłem na otwarty teren, bo w mieszkaniu nie było łączności z satelitami. Okazało się, że po dłuższej chwili została nawiązana łączność z dwoma, a po następnej chwili – łącznie z czterema satelitami i na tym koniec. Coś tu się nie zgadza, bo według tego modelu teoretycznego, w każdym punkcie powierzchni Ziemi powinien być kontakt z liczbą od 6 do 10 satelitów.

      • Szanowny Kolego Easy Rider – niema czegoś takiego jak nawigacja satelitarna.
        Działanie GPS opiera się na przekaźnikach naziemnych telefonii komórkowej.
        Minimum trzy wieże nadawcze wystarczą określić twoje położenie w terenie.

      • @Mieczysław

        Posłużyłem się terminem „nawigacja satelitarna” z oficjalnej narracji, aby za każdym razem nie dawać cudzysłowów lub zastrzeżeń. Stąd też, uwzględniając moje wypowiedzi, kwestionujące w ogóle istnienie satelitów, proszę nie wmawiać mi poglądu o tym, że nawigacja GPS ma charakter „satelitarny”.

        Natomiast co do wież z nadajnikami telefonii komórkowej – ktoś jednak musiał wcześniej określić precyzyjnie ich położenie, przynajmniej na początku rozwoju tej formy komunikacji, aby służyły jako punkt odniesienia. Jak tego dokonano – czy wystarczyły tylko metody geodezyjne? Chyba wiele jeszcze nie wiemy, może film Mariusza coś więcej wyjaśni.

      • A, to jak działa GPS i telefonia satelitarna na środku pustyni w dżungli, albo w Himalajach? Byłem w miejscach gdzie miałem zero zasięgu, a gps działał. Militarne zastosowanie GPS opartego o anteny naziemne, jest kompletnie bez sensu. Jeżeli coś nie pasuje do teorii, można udawać że tego nie ma, wesoło tutaj macie.:) Teoria grawitacji jest głupia, ale antygrawitacyjne zdolności bąka, już spoko? Szukałem informacji o refrakcji, a trafiłem z jednego wariatkowa, na kolejne wariatkowo.:)

  14. http://www.pudelek.pl/artykul/91430/55_lat_temu_pierwszy_czlowiek_polecial_w_kosmos_zdjecia_s/foto_1#s1
    12 kwietnia 1961 roku 27-letni Jurij Gagarin na pokładzie statku Wostok wyleciał na orbitę okołoziemską
    W czasie 108 minut (1h48min) okrążył naszą planetę. czy to możliwe? skoto sama ziemia potrzebuje aż 24h na własny obrót – 1666km/min – prędkość ponaddźwiękowa.
    tzn musiałby mieć jakąś super technologię, bo to tylko 1h48min na całe obkrążenie kręcącej się ziemi.
    no może jeszcze jest to możliwe, gdyby Jurii Gagarin leciał pod prąd, ale nie wiem jak to obliczyć hehe

    • Znając wysokość na jakiej miałby dokonać okrążenia Ziemi wystarczy użyć wzoru na obwód okręgu (2xpixr). Np. gdyby Gagarin miał lecieć na wysokości 500 km to promień do wzoru wynosiłby 6371 km + 500 km = 6871km. Wtedy droga do pokonania przez statek to 43 150 km. Gdyby Ziemia się nie obracała to w celu jej okrążenia na wysokości 500 km w ciągu 1h i 48 min. trzeba lecieć z prędkością 23 972 km/h. Jeśli Ziemia się obraca i lecimy z ruchem obrotu to prędkość musi wzrosnąć o 1666km/h (prędkość obrotu Ziemi) czyli wynosi ok. 25,6 tys.km/h. Jeśli lecimy „pod prąd” to wystarczyłaby prędkość o 1,6tys.km/h mniejsza czyli ok. 22,3 tys.km/h.

    • przyszło mi do głowy, że samoloty lecące z jednego punktu ziemi do drugiego potrzebują nieraz kilku-kilkunastu godzin, więc zastanawiam się w jaki sposób zrobił to Gagarin tak szybko, skoro jego tor lotu w przestrzeni kosmicznej był automatycznie większy niż tor lotu blisko ziemi ???
      a może zsrr w tym czasie miał jakąś high technology 😉 hehe

      • Ciekawe jest najbardziej jak to się dzieje, że samoloty pasażerskie lecące z kierunkiem obrotu Ziemi … „nie cofają się” względem niej. Skoro, załóżmy, samolot leci z prędkością 800 km/h a Ziemia obraca się z prędkością dwa razy większą to – pomimo lotu w danym kierunku – powinien poruszać się względem Ziemi w drugą stronę (to co ma za plecami powinno go doganiać).

      • Samolot porusza się w pewnym ośrodku, a tenże ośrodek porusza się razem z całą ziemią. Nie wiem kto wpadł na pomysł, że ziemia się obraca a atmosfera stoi w miejscu?:) A co do Gagarina, aby pokonać grawitację ciało musi osiągnąć prędkość ok 28800 km/h a utrzymanie tej prędkości w próżni nie jest żadnym problemem. Jeżeli rakieta przepala 15 ton paliwa na sekundę, no to dziwne by było żeby leciała 300 km/h.:)

  15. Dla rozważań dotyczących czasu obiegu statku kosmicznego wokół Ziemi nie ma znaczenia, czy Ziemia się obraca, czy nie, gdyż startujący z powierzchni Ziemi statek w momencie startu obraca się wraz z nią, w związku z czym pozostaje względem Ziemi nieruchomy. Nie ma również znaczenia, czy robi to „pod prąd” czy „z prądem”.

    Pozostając w kręgu HC – te 108 min. (początkowo podawano 89 min.) na okrążenie Ziemi wynikają z tego, że obiekt krążący po orbicie, aby się na niej utrzymał, winien posiadać tzw. pierwszą prędkość kosmiczną, czyli 7,91 km/s, co się przekłada na prędkość 28476 km/h (czyli prędkość asteroid – jakie rakiety były czy są w stanie ją osiągnąć, a przynajmniej od razu, po starcie z Ziemi?) Przy takiej prędkości, uwzględniając promień orbity, statek kosmiczny powinien okrążyć Ziemię (wypukłą) w czasie ok. 90 min., ale podczas jednego okrążenia, nie mógł cały czas mieć pierwszej prędkości kosmicznej, bo musiał najpierw wystartować i nabrać tej prędkości, a później wyhamować w celu wylądowania (też chyba nie w czasie jednego okrążenia?) . To tyle w ramach HC, w świetle którego mniej-więcej wszystko się zgadza.

    Natomiast przechodząc do NC, musimy sobie wyjaśnić te same wątpliwości, które dotyczą w ogóle satelitów, czyli:

    1. Trudności techniczne przejścia statkiem przez linię Karmana, wówczas nie do pokonania, a jeśli nawet – to brak możliwości komunikacji radiowej spoza niej;

    2. Mechanika samego lotu na orbicie wklęsłej, tj. brak możliwości równoważenia siły odśrodkowej działającej w kierunku powierzchni Ziemi w warunkach braku oddziaływań aerodynamicznych.

    Nawiasem mówiąc, przyszedł już chyba czas, aby przyjrzeć się lepiej również sowieckim dokonaniom w zakresu eksploracji kosmosu. Jeżeli podważamy wiarygodność programu Apollo, to w równym stopniu należałoby zastanowić się nad wiarygodnością tych wszystkich Łunochodów i Wostoków. Tym bardziej, że dzisiaj jesteśmy bogatsi o wiedzę opartą na NC. To, że dotychczas nie doszło do kwestionowania sowieckich dokonań kosmicznych, wynika z faktu, że nie są one tak bezczelnie kłamliwe, jak Apollo Hoax. Jednak to mieszanie z czasem lotu Gagarina – początkowo 89 min, a później 108 min. świadczy o tym, że nie operowano czasem rzeczywistym, który przecież można jednoznacznie ustalić, lecz teoretycznym, jaki powinien był być. Natomiast co do samej osoby Gagarina, to jest też taka hipoteza, że faktycznie to nie on był uczestnikiem tego lotu, tylko syn konstruktora Iliuszyna, jednak został on ciężko ranny podczas lądowania i nie nadawał się do pokazania publice, w związku z czym podłożono takiego uśmiechniętego chłopaczka. Może to być jednak sposób dezinformacji, aby w sensacyjnej formie, niejako podprogowo przekazać, iż lot się odbył – podobnie jak z tymi rzekomymi wybuchami na pokładzie Tu-154M w Smoleńsku.

    Dochodzę do pewnej refleksji ogólnej na temat tych wszystkich lotów i badań „kosmicznych” – czy ich celem tak naprawdę nie jest aby utwierdzanie ludzkości w przekonaniu, że żyjemy na zewnątrz Ziemi i w ogóle teorii HC? No bo jakie konkretne korzyści odniosła ludzkość z tych badań, ponosząc niewyobrażalne koszty? Chyba jedynym praktycznym efektem powstałym w wyniku tych programów jest … rzep odzieżowy.

    • No z tą nawigacją to Pan przesadził.
      Po pierwsze te satelity bez problemu widać. Po drugie byłem na paru pustyniach gdzie nie ma wież BTS ani żadnych innych wież jakiekolwiek sieci komórkowej a GPS działa idealnie. Komórka nie ma zasięgu a znakomicie działał telefon SATELITARNY. Gratuluje wyobraźni…

      • Zobacz zasięg na mapie Plus
        http://www.plus.pl/mapa-zasiegu
        Rejon Białystoku – tam niema pustyni – czyżby nie latały tam satelity
        Pozdrawiam

        – Chciałbym widzieć te satelity co ty 😉

      • Byłem w walii, okolice Snowdon, o zasięgu miedzy górkami na totalnym zadupiu zapomnij, a gps działa. Zasięg sieci plus jako dowód na nie istnienie GPS?

    • Ale jeśli nawet podczas startu porusza się razem z Ziemią to co się dzieje po upływie n czasu lotu w kierunku przeciwnym do obrotu Ziemi? W pewnym momencie znosi swoją początkową, względną predkość „nadaną” przez ruch Ziemi?

      • Przy tej analizie lotu samolotu , to wezcie pod uwagę ,że tzw. system inercjalny i nieinercjalny jest tylko i wyłącznie założeniem wymyslonym przez naukowców na potrzeby poradzenia sobie z tym problemem. Inaczej: jak sobie poradzić z lotem samolotu na „obracającej” się ziemi , kiedy to samo w sobie stanowi cholerny problem dla fizyki : , ale jak powiesz że „trzeba pamiętać że samolot porusza się w systemie …… 🙂 , to już nie ma problemu 🙂 , trzeba zadać inaczej pytanie : skąd się wziął system….. 🙂 odpowiedz jest cholernie prosta : z …założenia że żyjemy na obracającej się kuli …. 🙂 , czyli same założenia ale dowodów brak. Nawet fizykę dostosowali w sposób pozorowany do życia na kuli.

      • A tym systemem, nie jest przypadkiem atmosfera poruszająca się razem z planetą? Gdyby ziemia się obracała, a atmosfera stała w miejscu (nie wiedzieć czemu), to by się tutaj nie dało żyć, o lataniu samolotem nie wspomnę. To tak jak byś miał basen na dachu samochodu, jeżeli będziesz jechał 200 km/h ze stałą prędkością, pływak w basenie niczego nie poczuje, ponieważ ośrodek ma taką samą prędkość jak samochód. Jak chcesz mówić o lataniu samolotem w oderwaniu od ośrodka w którym się porusza, czy jak wolisz systemie?

    • Gdyby uruchomić drona w przedziale pędzacego z prędkością 100 km/h pociągu, wzbić go na wysokość 1m i tak zatrzymać „wiszącego” w powietrzu na kilkadziesiąt minut? Czy nie wpadłby na ścianę przedziału (przesunął się do końca składu jeśli to bezprzedziałowiec) po jakimś czasie?

    • System nawigacji satelitarnej jest oparty na antenach ,a nie na satelitach.
      Satelity mogą być jedynie tylko szpiegowskie.
      Na wysokości około 100 km zaczyna się jonosfera,promieniowanie jonizujące w którym obiekty spalają się jak w mikrofali. Jak niby można przejść przez tą sferę ? Nie da rady !
      Inaczej można nazwać tą sferę termosferą i jest częścią tak zwanego pasa Van Allena ,obszaru radiacji,nad którym jest nasze szkło nieba.
      Sam pas Van Allena jest rodzajem pola siłowego,które chroni nas od oddziaływania słońca na ziemię. Do tego trzeba dodać burze magnetyczne występujące w obrębie magnetosfery, koło biegunów. W tym polu żaden sprzęt nie da rady funkcjonować,tym bardziej komunikacja radiowa.

      • jeżeli „w tym polu żaden sprzęt nie da rady funkcjonować,tym bardziej komunikacja radiowa” to w jaki sposób komunikuje się z nami stacja kosmiczna isis …??? 😉

        „Na wysokości około 100 km zaczyna się jonosfera,promieniowanie jonizujące w którym obiekty spalają się jak w mikrofali”
        wynika z tego, że albo podróże w kosmos sa niemożliwe, albo dysponują jakąs technologią którą stosują w kosmosie, ale nie pokazują jej ?

        ja myślałam , że to tylko linia karmana jest gorąca, a tu wychodzi że jonosfera to naturalna kuchenka mikrofalowa… ;D

      • System komunikacji radiowej był opracowywany już podczas II Wojny Światowej.
        Opracowano dwa systemy : LORAN , DECCA
        Oba były oparte na radiowej triangulacji.

        Dzisiaj systemy te wspierane są 6 technologiami.
        http://microlocation.technology/6-technologii-wspierajacych-uslugi-lokalizacji-i-mikrolokalizacji-ktora-technologie-wybrac/

        Pierwsza z nich – Global Positioning System – opiera się o sygnały odbite od jonosfery ,a nie od latających satelit,ponieważ sygnał musiałby być namierzany. A tak jesteśmy ,albo w zasięgu ,albo poza zasięgiem.

        Przy złej pogodzie sygnał się traci ,dlatego ,że gęste wodne chmury nie przepuszczają promieniowania radiowego.
        Woda przy zatopionych rdzeniach uranowych,skutecznie wytraca promieniowanie. 8 cm. wystarczy ,aby zniwelować aż 50% .

        Jest to dobry stary system dany społeczeństwu w nowym opakowaniu konsumpcyjnym.

  16. Czy gwiazdy są słońcami,a planety masami ?
    Wybrałem najciekawsze ujęcia gwiazd i planet fotografowanych i filmowanych przez amatorów.

    Transfer rzekomych planet na tarczy słońca ukazuje ich transparentność ,czyli nie mogą być masami.

  17. Postanowiłem włączyć się do konstruktywnej dyskusji na temat NC. Obecnie jednak twierdzę, że żyjemy na powierzchni kuli, ale oczywiście mocne argumenty przeciw mogą to zmienić:
    Postanowiłem dać kilka spostrzeżeń na obronę teorii o tym tym że ziemia jest jednak kulą:
    1) Film ze startu Falcon9 (widać pojawiające się zakrzywienie Ziemii po odłączeniu się rakiety nośnej 75km nad Ziemią https://www.youtube.com/watch?v=_ZXu_rYF51M
    2) Obecnie indukcja ziemskiego pola magnetycznego przy powierzchni Ziemi zawiera się w granicach od 30 mikrotesli (odpowiada to natężeniu pola magnetycznego 24 A/m) dla większości obszarów na małych i średnich szerokościach geograficznych do 60 mikrotesli (48 A/m) w okolicach biegunów magnetycznych. Co oznacza że źródło pola musi być w środku aby był taki rozkład (zagęszczony na biegunach). Dodatkowo na równiku mamy 3 mikrotesle (nie zależnie od pory roku) co oznacza że zmiana pory roku (nachylenia osi ziemi względem słońca ) nie wpływa na zmianę parametrów magnetycznych ziemi. Zatem w teorii NC słońce nie jest źródłem ziemskiego pola magnetycznego.
    3) Na biegunach obserwujemy zorze (3d) które powstają z cząstek wysyłanych ze słońca. Pole magnetyczne Ziemi sprawia, że pojawiają się na biegunach
    4) Co do efektów optycznych na horyzoncie morza, mamy do czynienie ze znanym efektem mirażu/fatamorgany czyli jest to zjawisko czysto fizyczne powstawania pozornego obrazu odległego przedmiotu w wyniku różnych współczynników załamania światła w warstwach powietrza o różnej temperaturze zmieniającej się w czasie, a co za tym idzie, gęstości pomiedzy obiektem a obserwatorem (tuż nad woda powietrze jest najgęstsze bo jest najzimniejsze). W odróżnieniu od pryzmatu współczynnik załamania światła zmienia się nie skokowo stąd nie da się dokładnie określić miejsca zagięcia – jest ich wiele.
    5) Efekt z uciekającym laserem na dużej odległości w atmosferze tez jest związany z tym samym efektem.
    6) Jeśli założymy że żyjemy wewnątrz kuli to z tarczy słonecznej (blisko oddalonej) będziemy mieli zupełnie inny rozkład światła na ziemi co oznacza że o różnej godzinie będzie zachód dla różnych obserwatorów umiejscowionych wzdłuż dowolnego południka. Aby mieś efekt porównywalny z obecnie obserwowanym światło ze słońca musiałoby mieć kształt szczeliny
    7) Proponuję zrobć takie doświadczenie w domu. Na środku białego talerza kładziemy monetę i powoli odchodzimy na taką odległość aby moneta nie była już widoczna. Wtedy prosimy drugą osobe aby nalała do talerza ostrożnie trochę wody. Nagle moneta znowu jest widoczna choć nie zmieniła położenia. Ten sam efekt jest odpowiedzialny za obserwację obiektu za horyzontem z tym że woda jest zastąpiona gęstym powietrzem (zimnym od wody).

    • Najważniejsza rzecz. Co się kręci ? Ziemia ,czy gwiazdy ?
      Reszta nie ma znaczenia,jeśli nie zaczniemy od tego uświadomienia.
      Dzień i noc jest wynikiem ruchu słońca ,czy ziemi ?
      Bo jeśli ziemi, to podaj dowód.

      • Efekt Dopplera, paralaksa gwiazd, apropos ruchu wokół słońca. Jeżeli gwiazdy miały by obiegać ziemię, to wszystko do okoła musiało by wielokrotnie przekroczyć prędkość światła, można przyjąć że gwiazdy to tylko projekcja, ale nie mam zwyczaju wierzyć w coś na co nie ma kompletnie dowodu, a porpostu pasuje bo wygodnie.

    • AD2) Wpadłem na pomysł jak jednoznacznie wykazać, że to Ziemia jest źródłem pola magnetycznego. Oczywiście każdy może to sobie sprawdzić niezależnie. Co prawda to nie eliminuje NC ale wymaga co najmniej weryfikacji kwestii źródła pola magnetycznego.
      Otóż wiadomo, że magnetyczne pole ziemskie oddziałuje z igłą kompasu i jest to siła całkiem duża i mierzalna. Wystarczy zważyć mały magnes neodymowy w dwóch położeniach tzn zgodnie z liniami ziemskiego pola magnetycznego i przeciwnie tzn N-S-N-S i N-N-S-S. Jeśli w położeniu N-S-N-S obserwujemy większy ciężar niż w położeniu N-N-S-S to znaczy że Ziemia jest źródłem pola a jeśli odwrotnie to znaczy że źródłem magnetyzm nie jest Ziemia.
      Jednoznacznie wynik realnych pomiarów potwierdza, że źródłem magnetyzmu ziemskiego jest Ziemia !!!

  18. Ciekawe filmiki na temat konspiracji NASA.
    Pierwszy pokazuje ,że organizacja NASA nie jest instytucją naukową,lecz koniecznie chce udowodnić całym swym przedsięwzięciem,że kosmos mają pod swoją władzą ,oraz że oni tam po prostu są.
    Drugi,to lista trzech filmików o mistyfikacji Kubrika i lądowania na księżycu. Jako pierwszy zapoczątkował erę lotów w kosmos i w inne światy. Si-fi.

  19. Nikon z 83 krotnym zoomem optycznym.Tylko,że przez zwykłą lunetę za pare stówek obraz np.Jowisza mamy już wyraźny i ostry a to co pokazyją nam amatorzy płaskiej ziemi Nikonem jest to zwykły przesterowany obraz dlatego lunetą lub dobrą nawet lornetką taki numer by nie przeszedł bo najpierw zobaczylibyśmy ostry obraz Jowisza z widocznymi strukturami.Aparat to aparat a nie luneta.Radzę wejść na normalną stronkę obserwatorów i pooglądać fotki z teleskopów czy lunet.Też się kiedyś jarałem obserwacją planet.Także raczej mieć dystans do tych nowinek plaskoziemców z Nikonem P900.

  20. W filmie pt. Pioruny Bogów ,jest powiedziane ,że magnetyzm ,oraz promieniowanie w widmie elektro-magnetycznym ,do którego zalicza się również światło jest spowodowany tylko i bez wyjątku przepływem prądu elektrycznego. Magnetyzm jest elektryczny.
    Plazma jest czwartym stanem skupienia,jest to wymiar ,który dopiero w dzisiejszych czasach możemy poznawać dzięki instrumentom badawczym. Plazma jest przewodnikiem prądu elektrycznego w przestrzeni.
    Grawitacyjne siły wynikające z mas obiektu są ułamkiem mocy w stosunku do magnetyzmu ,który można jedynie uzyskać dzięki elektryczności,a ma się to jak 1/ 1 000 000.
    Moce elektryczne ,w tym magnetyczne ,są tysiące razy większe o założeń atomistyki materialistycznej , mechaniki Newtona i Einsteina.
    Ziemia ,która posiada pole magnetyczne,mylnie nazwanym grawitacyjnym , jest wynikiem wpływu elektrycznego kosmosu ,który ma ogromne oddziaływanie na nasze ziemskie pole.
    Z przyczyny ,że ruch niebios jest kolisty i obrotowy,wytworzony magnetyczny jest ruchem wirowym,gdzie przy stałym korpusie ziemi wytwarza pole toroidalne po którym porusza się słońce i księżyc.
    Takie działanie możemy zaobserwować w silniku :

    W przypadku ziemi i niebios ,zasilanie tego ‚silnika’ nie jest podawane przez kabelki ,bo w tym środowisku właśnie plazma jest przewodnikiem prądu elektrycznego.


    Pole jakie się wytwarza biegnie z środka kosmosu i do niego wraca ruchem okrężnym toroidalnym jak na korpusie torusa.


    • Jednak rzeczywisty rozkład pola magnetycznego Ziemi jest mocno nie jednorodny i się zmienia w czasie.
      [video src="http://wpc.50e6.edgecastcdn.net/8050E6/mmedia-http/download/public/videos/2016/05/030/orig-1605_030_AR_EN.mp4" /]

  21. co do Kopernika, to jakiś czas temu była taka wzmianka w telawizji, że pod koniec życia zmienił mu się charakter pisma…
    co do hermetyzmu, to moim skromnym zdaniem dla niewtajemniczonych gojów jest hermetyzm heliocentryczny, a dla wtajemniczonych hermetyzm niebocentryczny 😉 takie moje gdybanie

    jeżeli chodzi o pytanie, dlaczego niebocentryzm jest ukrywany…???
    1. może to mieć związek z teorią ewolucji i ateizmem tzn dzięki heliocentryzmowi widać że swiata nikt nie skonstruował, a niebocentryzm temu przeczy
    2. może też chodzić o wysmiewaną w dzisiejszych czasach astrologię, z której usług korzystają wielcy tego świata, bo ona może być ściśle powiązana z niebocentryzmem
    3. nikt nie interesuje się tym co jest poza biegunami i naszym kosmicznym jajem-ziemią, bo wszyscy interesują się kosmosem

    Mariuszu moim skromnym zdaniem biblia jest za PZ ponieważ jest tam porównane niebo do namiotu, a przecież namiot to KOPUŁA a nie KULA
    zresztą kościoły były zawsze budowanę tak, aby pokazać kopułę nieba, ponieważ wierzono w płaską ziemię
    nawet kiedyś kiedyś mi taki przewodnik muzealny to mówił, ale to było dawno i byłam dzieckiem na wycieczce z grupą , więc to się nie liczy hehe

    • Jeszcze jedno : w namiocie się mieszka w srodku. czyli wg. PZ, Bóg mieszka na powierzchni ziemi 🙂 , trochę komedyjne, ale Septuaginta uzupełnia te wersety. Będzie wstawka do filmu o Biblii to się te detale wykorzysta. Generalnie ci od PZ , wykorzystują MT , a istotę sprawy wyjasnia LXX.

  22. @Mariusz

    Kiedyś wyraziłem wątpliwość, czy obrazy Słońca, Księżyca i tzw. gwiazd są wyświetlane na linii Karmana, gdyż nawet przy całej tej krzywoliniowości biegu promieni słonecznych, obrazy wyświetlone na wysokości 100 km, widziane z miejsc oddalonych np. o 1000 km szerokości geograficznej musiałyby się różnić znacznie – w jednym miejscu Słońce byłoby w zenicie, a w drugim by zachodziło lub wschodziło, a tak przecież nie jest.

    Doszedłem do pewnej koncepcji, która odpowiada na moje wątpliwości, a jednocześnie jest zgodna z rzeczywistym przebiegiem zjawisk.

    Linia Karmana (dalej – LK) prawdopodobnie działa na takiej zasadzie, jak szkła samoprzyciemniające w okularach – im większe nasłonecznienie, tym mniejsza przeźroczystość, tak więc:

    – w nocy LK jest całkowicie przeźroczysta i widzimy obraz wyświetlany na Sferze Centralnej. Czy obraca się cała ta Sfera, czy tylko wyświetlany na niej obraz – tego nie wiemy i nie jesteśmy w stanie stwierdzić empirycznie;

    – w dzień, pod wpływem promieni słonecznych, LK przybiera kolor błękitny i staje się nieprzeźroczysta – za wyjątkiem obrazu samego Słońca, a pewnym stopniu również Księżyca. Stąd też, obrazy tych obiektów są widoczne nie na LK, lecz wprost tam, gdzie się znajdują, oczywiście z uwzględnieniem krzywoliniowego przebiegu promieni słonecznych;

    – w porach przejściowych, tj, rano lub wieczorem, LK jest częściowo przeźroczysta, co powoduje, że stają się widoczne silniejsze punkty świetlne, zwane gwiazdami.

    Ponadto, chciałby zwrócić uwagę na pewien pomijany w rozważaniach o NC aspekt. Cały czas patrzymy tylko w górę, a może spróbujmy na chwilę spojrzeć w dół, gdyż w samej skorupie ziemskiej też dzieją się ciekawe sprawy – wulkany, trzęsienia ziemi, przesunięcia płyt kontynentalnych, geotermia. Co jest przyczyną oraz źródłem energii tych zjawisk w układzie NC? Zagadkowe jest też samo powstanie zasobów różnych surowców. a szczególnie ropy naftowej i gazu ziemnego – czy ich pochodzenie jest organiczne czy nieorganiczne, a jeśli to drugie, to czy te procesy nadal mają miejsce? No bo przy tak ogromnym zużyciu tych paliw od ponad 100 lat nie widać, aby nastąpiło jakieś istotne zmniejszenie zasobów.

    • No możemy podyskutować 🙂 , czyli wg. ciebie NN, czyli jądro nie jestesmy w stanie ocenić czy się obraca ?

      • Widzimy obracający się obraz, a z tego nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy obracają się NN, czy tylko ten obraz. Zresztą, nie mamy wiedzy na temat budowy powłoki NN, bo to dałoby odpowiedź na pytanie, czy są tam zainstalowane stałe punkty świetlne, czy tylko wykonywana jest od wewnątrz projekcja obrazu „gwiazd”. Ale może sięgam za daleko i niepotrzebnie, bo w końcu rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest istotne dla samej idei NC, to tylko szczegół techniczny.

        W tej chwili za najważniejsze uważam wyjaśnienie kwestii mechaniki lotu satelitów, w tym takich szczególnych przypadków jak stacji ISS czy teleskopu Hubble’a. Według zasad mechaniki klasycznej, w układzie NC satelity nie miałyby prawa latać (czy nawet osiągnąć pierwszą prędkość kosmiczną), gdyż nie pozwoliłaby na to nie zrównoważona niczym siła odśrodkowa, spychająca te obiekty w kierunku powierzchni Ziemi. W układzie NC mogą latać po orbicie tylko samoloty, do tej wysokości, na której mają miejsce oddziaływania aerodynamiczne, mogące stanowić przeciwwagę dla siły odśrodkowej – ale nie z prędkością liniową rzędu 28 000 km/h, tj. pierwszą prędkością kosmiczną, bo w atmosferze uległyby spaleniu jak meteoryty.

    • Słońce nie jest wyświetlane na linii karmana ,lecz na szkle nieba i jest ono na wysokości około 2500-3000 kilometrów. Zostało to wymierzone programem komputerowym do grafiki wektorowej poprzez wyliczenie konta padania cieni w trzech różnych punktach w jednym czasie.
      Jest to wyliczenie uwzględniające tylko prostolinijny przebieg światła,gdyby jednak uwzględnić krzywą światła i kąt ugięcia,słońce byłoby znacznie bliżej,ale nie na 100 km.

      Ropa jest złożem organicznym powstałym w po potopie,są to szczątki organizmów zwierzęcych i roślinnych poddanych wysokiemu ciśnieniu i temperaturze ,podobnie jest z węglem.

      • Sądziłem, że „linia Karmana” i „szkło nieba” – to są określenia tożsame. Czym więc miałoby być to szkło nieba? Jakąś dodatkową sferą, o której nikt wcześniej nie wspominał?

        Natomiast co do kwestii powstania zasobów ropy – cytujesz encyklopedyczną teorię pochodzenia organicznego, która jest kolejną naukową bujdą, ale czy próbowałeś sobie to wyobrazić? Natomiast istnieje również teoria pochodzenia nieorganicznego, potwierdzona zresztą doświadczalnie. Ta teoria była od dawna popularna w Rosji i nie chodzi bynajmniej o naukę sowiecką, gdyż bierze ona początek od geniusza Mendelejewa, tego od okresowego układu pierwiastków.

        Czy możesz sobie wyobrazić, jak duże musiałyby być i skąd by się wzięły te zwały różnych zwierząt i roślin po potopie, aby powstały z nich niewyobrażalne zasoby ropy, której roczne wydobycie sięga dziesiątek milionów milionów ton? A przecież przemysł chemiczny i motoryzacyjny liczą już ponad 100 lat i ilość wydobytej ropy chyba przekroczyła już dawno wszelkie zasoby organiczne, jakie istniały nie tylko w czasie potopu. A jak wytłumaczyć powstanie zasobów ropy, odkrytych w Zatoce Meksykańskiej na głębokości 9 km pod dnem morza? Też teorią organiczną?

        Trzeba tutaj dodać, że niektórzy zwolennicy teorii nieorganicznego pochodzenia ropy wysuwają hipotezę, że ropa powstaje w sposób ciągły i jest źródłem niewyczerpalnym. Straszenie tzw. peak oil – to tylko polityka koncernów energetycznych, mająca co jakiś czas uzasadnić podwyżki cen surowca.

        NC to nie tylko spoglądanie w górę – tutaj zmienia się również percepcja zjawisk zachodzących w skorupie ziemskiej, których nie można tłumaczyć wysokimi temperaturami i ciśnieniem, jakoby panującymi we wnętrzu wypukłej Ziemi.

      • Nie do końca jest to powielanie Wikipedii .
        W 1978 r. Dr. Robert Gentry udowodnił radiacje polonu w granicie ,udowadniając młody wiek ziemi. Przy czym wykazuje jak powstaje ropa , węgiel itp.

  23. Moim zdaniem jest tak np:
    Cały układ Ziemia i Niebiosa to jak gigantyczny silnik elektryczny.
    Ziemia to stojan a Niebiosa Niebios to rotor.Więc Ziemia się nie obraca bo jest magnesem stałym czyli stojanem.
    Największą zagadką to nie jest wyświeltanie gwiazd na lini Karmana a grawitacja.

    • Jak wyświetlanie gwazd wyjaśnia efekt Dopplera i czemu nie wyjaśnić grawitacji w sposób który działa od lat, został udowodniony i wszystkie wzory dają 100% przewidywalność rezultatów? Jestem ciekaw świata w którym nauka opiera się głownie, na fantazji twórców, kamień łupany po wsze czasy.:)

  24. Mapa Arktyki zrobiona przez Gerarda Mercatora w XVI wieku http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=3143 ciekawe gdzie pasłkoziemcy umieścili by taką mapę ?
    przekazy Lee Carroll kosmos jest zbudowany z siatki, oczywiście są to tylko przekazy ale może jest tam jakieś ziarnko prawdy?

  25. Księga Henocha Astronomiczna
    2 Pierwsze prawo świateł jest takie.
    3 Światło słońce wschodzi we wschodnich bramach nieba, a chowa się w zachodnich bramach niebios.
    3 Widziałem sześć bram, z których słońce Wychodzi, i sześć bram, w których się chowa. W tychże bramach wschodzi i zachodzi księżyc. [Tak samo] dowódcy gwiazd razem z prowadzonymi przez nich [zastępami]. Jest [ich] sześć na wschodzie i sześć na zachodzie, każda dokładnie na swoim miejscu, jedna koło drugiej. W bramach tych są okna po stronie południowej i północnej.
    4 Najpierw wstaje światło większe zwane słońcem. Jego kolistość podobna jest do kolistości niebios. Całe Wypełnione jest ogniem dającym światło i ciepło.
    5 Wiatr popycha powóz, na który [ ono] wstępuje. Słońce zstępuje z nieba i północną drogą powraca na wschód. Jest tak prowadzone, żeby trafiło do właściwej bramy i [znowu] zaświeciło na niebie.
    Ważne wyszczególniam :
    ‚W bramach tych są okna po stronie południowej i północnej’ – bieguny ziemi…
    – ‚ Jego kolistość podobna jest do kolistości niebios’ – słońce jest takie samo w kształcie jak niebiosa…
    -‚Słońce zstępuje z nieba i północną drogą powraca na wschód’ – słońce spływa z góry,jak statki…

    „„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
    Prędkość słońca w NC nie jest taka mała. Uwzględniając nasze wymiary i wysokość słońca od ziemi wyliczenia wskazują na 1200 km/h . Dlatego też ono nie może być masą…

    • Odp.
      5 Wiatr popycha powóz, na który [ ono] wstępuje. Słońce zstępuje z nieba i północną drogą powraca na wschód. Jest tak prowadzone, żeby trafiło do właściwej bramy i [znowu] zaświeciło na niebie.
      Odnośnie tego wersetu nr. 5 i tego zdania :
      – ‚Słońce zstępuje z nieba i północną drogą powraca na wschód.’ :

  26. jest takie wyrażenie w biblii „na świętej górze”
    http://biblia-online.pl/biblia-szukaj.html
    Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze.
    Biblia Warszawska – Iz 11,9
    Wilk z jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, wąż zaś będzie się żywił prochem. Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej świętej górze – mówi Pan.
    Biblia Warszawska – Iz 65,25
    Gdyż na mojej świętej górze, na wysokiej górze izraelskiej – mówi Wszechmocny Pan – tam służyć mi będzie cały dom izraelski, wszyscy, którzy są w kraju. Tam przyjmę ich łaskawie i tam będę żądał od was danin i pierwocin waszych darów wraz ze wszystkimi świętymi darami.
    Biblia Warszawska – Ez 20,40
    mi ta święta góra się kojarzy z ziemią, płaską ziemią osadzoną na górze, no bo jak inaczej wytłumaczyć te dziwne wersety, tak więc biblijny bóg popycha PZ (płaską ziemię 😉 jest plackistą hehe)

    pewnie jest jeszcze więcej tych wersetów

  27. W księdze Henocha mamy opis Obrotowego Nieba :
    Henoch 18 :
    2 Ujrzałem kamień węgielny ziemi i zobaczyłem cztery wiatry, które podtrzymują ziemię i firmament nieba.
    3 Zobaczyłem, jak wiatry nadymają wysokość nieba i jak ustawiają się pomiędzy niebem a ziemią. Są one kolumnami nieba.
    4 Zobaczyłem wiatry, które obracają niebem i powodują, że okrąg słońca i wszelkie gwiazdy zachodzą.
    5 Zobaczyłem wiatry na ziemi, które podtrzymują obłoki, i ujrzałem drogi aniołów. Na krańcu ziemi ujrzałem u góry firmament nieba.

    Wiatry , w wolnym tłumaczeniu ,to elektro-magnetyczne siły.
    Np. mówi się ‚wiatr słoneczny ‚ , to jest siła strumienia światła ,bardzo podobna do strumienia magnetronu i rozpędzonym w nim elektronów.

    „„„„„„„„„„„„„„„„„`
    Mamy także opis Otchłani :
    Henoch 18 :
    10 Ujrzałem miejsce poza wielką ziemią, tam gdzie wody łączą się ze sobą razem.
    11 Ujrzałem głęboką rozpadlinę ziemi z kolumnami niebiańskiego ognia i ujrzałem wśród nich ogniste kolumny nieba, które zstępowały [na dół] i których wysokości i głębokości nie można było zmierzyć.
    12 Poza tą rozpadliną ujrzałem miejsce, które nie miało nad sobą ani firmamentu nieba, ani pod sobą fundamentu ziemi. Nie było tam ani wody, ani ptaków. Była to pustynia. – otchłań,pustka…
    14 anioł powiedział mi: „To jest miejsce krańca nieba i ziemi. To jest więzienie gwiazd nieba i zastępów niebieskich.

  28. ciekawy komentarz z forum płaskiej ziemi:
    http://zbawienie.forumotion.com/t5p625-plaska-ziemia-czy-mozna-tej-teorii-zaprzeczyc
    „by pajakalipa on 12th Lipiec 2016, 19:40
    W 1931 roku pochodzacy z Belgii profesor August Piccard ustanowil rekord swiata wznoszac sie na niemal 10 mil

    w kapsule swojej wlasnej konstrukcji i zostal pierwszym na swiecie czlowiekiem, ktory dotarl do stratosfery.

    Jego zeznania opublikowano w jednym z owczesnych czasopism naukowych, a zeznal On , ze Ziemia jest plaskim dyskiem

    z wywinietymi w gore krawedziami. https://www.youtube.com/watch?v=cGHH6_K57zA

    • dodam od siebie, że z góry ziemia rzeczywiście może wyglądać jak płaski dysk z wywiniętymi w górę krawędziami, bo przecież od całego obrazu ziemi-luli, wewnątrz której się znajdujemy, oddziela nas z góry kula nieba, dlatego tylko widzimy fragment dysku na dole.
      coś mi się przypomina jak przez mgłę jak w starożytnej historii mówiono o ziemi jako o dysku, wtedy tego nie rozumiałam, a teraz trochę załapuję… 😉

  29. Księga Henocha 1:41
    5 Zobaczyłem komnaty słońca i księżyca, skąd wychodzą i dokąd wracają – ich zachody są wspaniałe – i dlatego jeden bardziej doznaje czci od drugiego. I jak wspaniały jest ich bieg, jak nie zbaczają ze [swej] drogi, ani nie wydłużają, ani nie skracają swej własnej orbity. [Widziałem], jak jedno i drugie dochowują wierności danej [przez nich] przysiędze.
    6 Słońce wychodziło jako pierwsze i szło swoją drogą z rozkazu Pana Duchów, którego imię trwa na wieki.
    7 A potem [ma miejsce] ukryty i widoczny bieg księżyca. Kroczy on własną orbitą w tym miejscu dniem i nocą. Jeden naprzeciw drugiego stoi przed Panem Duchów i sławią i wychwalają i nie ustają [uwielbiać], ponieważ dla nich odpoczynkiem jest oddawanie chwały.

    – „Jeden naprzeciw drugiego stoi przed Panem Duchów …”

    jest to tożsame z :
    Apokalipsa (Objawienie) 11:4
    4 Oni to są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, które stoją przed Panem ziemi.

  30. Ja przestałem się jarać Henochem ponieważ to czysty satanizm.Opisuje on płaską Ziemię i o sobie że zabrał go bóg do nieba.Całe te święte księgi kruszą serce i właśnie tym upadli nas zniewolili.Żerują na naszych uczuciach.Wedy o tym ostrzegały.Mamy być wolni od wiary a bogaci w wiedzę.

  31. Brak słów całkowity idiotyzm.Wy wszyscy wierzycie w słowa tego szaleńca .Brak słów…

  32. Dzień dobry, zastanawia mnie jedna rzecz w NC i Pan, jako inżynier budowlany, na pewno od razu rozwieje moje wątpliwości. Skoro żyjemy w środku Ziemi, to dlaczego wieżowce, a raczej drapacze chmur, na samej górze odchylają się od siebie na zewnątrz, zgodnie z zasadą, że Ziemia jest okrągła? Gdyby powierzchnia była wklęsła, to wierzchołki budynków powinny się do siebie zbliżać.

    • „dlaczego wieżowce, a raczej drapacze chmur, na samej górze odchylają się od siebie na zewnątrz,” stwierdzenie ? tylko 🙂

    • Czy ktoś rzeczywiście zmierzył to dokładnie? Bo słyszę po raz pierwszy o takim zjawisku. Ponadto, nie wchodząc w szczegółowe obliczenia, nie wyobrażam sobie, aby było to do zmierzenia w sposób wiarygodny, gdyż wpływ nierówności muru oraz wiatrów może powodować błędy przekraczające wielkości mierzone. Czy w tych warunkach, to miałby być dowód geodezyjny na wypukłość powierzchni Ziemi? A nie prościej byłoby posłużyć się laserem nad dużym jeziorem i porównać odległość promienia od lustra wody na brzegach i pośrodku jeziora?

    • Ciekawe kto ci to zmierzył?Pierdoły spod budki z piwem.
      Najważniejsze aby owe wieżowce stały w pionie.I zapewniam cię że żaden z nich się nie odchyla bo równo stoi w pionie obojętnie czy na wklęsłej czy wypukłej.Problem w tym,że nie ma takich wysokich wieżowców aby wykazać różnicę.

  33. Mamy także instalacje ,która spada z nieba jako gwiazdy,planety i zużyte promienniki
    To wszystko na podstawie tego wersetu
    Ew. Marka 13:24-25
    24 Ale w owe dni, które nastaną po tej udręce, zaćmi się słońce i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem,
    25 i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone.
    – zaczyna się to już powoli dziać
    – deszcz meteorytów ,to nic innego jak wstrząśnięte niebo
    Apokalipsa (Objawienie) 6:13
    13 I gwiazdy niebieskie spadły na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie;

  34. Od 6 minuty jest doświadczenie z promieniem świetlnym,który przechodzi przez grube szkło.
    To szkło jest soczewką nieba ,które umiejscowione jest nad naszymi głowami i stanowi jakby kopułę,błonę i zarazem lustro.

  35. Myślałem, że największe pierdoły opowiadają Świadkowie Jehowy, ale widzę, że zwolennicy niebocentryzmu biją ich na głowę. To już naprawdę czasy ostatnie.

  36. jeszcze raz wkleję film Waldka Borowskiego, który tu kiedyś dostarczyłam

    ta ilustracja z książki przypomina niebocentryzm
    muchomor jako kosmos i drzewo życia

  37. dzisiaj naszła mnie taka myśl odnosnie dalekich obserwacji nad morzem i chowania sie całego lub części statkow.
    Mariusz ty uważasz, że to tylko i wyłącznie spowodowane jest poprzez odgięcie sie promienia światła.
    zauwaz Mariuszu jedno, że przy kuli, między dwoma punktami zawsze istnieje rozległa niecka, tzw miska, dobrze ilustruje to cięciwa na okręgu.
    do czego zmierzam … właśnie ta niecka , przy ogromnych odległościach, powoduje tzw „zapadanie się”, ukrycie części lub całości okretu i równiez dlatego odległość między dwoma punktami iluzorycznie jest zmniejszona, ponieważ my widzimy tylko linię prostą, między dwoma punktami, a nie widzimy tego, co jest pod tą prostą

  38. tutaj jest o różokrzyżowcach i ich spojrzeniu na człowieka jako na miniaturowy kosmos

  39. Mariuszu , widziałeś ten filmik?

    placki zmasakrowały gww hihi

Dodaj komentarz